Góry
Miłością do gór zarazili mnie rodzice,
pamiętam, gdy jako dziecko marudziłam i jęczałam zdobywając kolejne szczyty,
a tato śmiał się i obiecywał nagrodę na szczycie.
Ten sam numer zrobiłam mojemu synowi gdy wchodziliśmy na Błatną kilka lat temu,
ale złapał bakcyla od razu i teraz we trójkę zdobywamy koleje "dyplomy"
W tym roku zdobyliśmy Klimczok i Skrzyczne
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za każde słowo pozostawione pod moimi wpisami :)