Portret



Kiedyś rysowałam bardzo dużo, 
właściwie jak tak sobie przypominam to zawsze gdy czułam stres to brałam ołówek, blok techniczny 
i rysowałam to co akurat miałam przed oczami.

nie wiem dlaczego przestałam, nie pamiętam ani co się stało,
 mam też problem z odzyskaniem tej pewności dobrze stawianej kreski
ale będę ćwiczyć.

prezentowany rysunek powstał jakiś czas temu, nie był publikowany, znalazłam go podczas świątecznych porządków. 




zgłaszam na wyzwanie 





Komentarze

  1. bo rysunek to najlepsza forma terapii
    czekam więc na kolejne projekty i dziekuję za udział w moim wyzwaniu
    ściskam Ki

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne:) Dziękuję za udział w wyzwaniu Art-Piaskownicy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam tak samo z rysunkiem - uspokaja i relaksuje. Fajna praca :-) Dziękuję za udział w wyzwaniu Art-Piaskownicy, pozdrawiam, życzę powodzenia a także Szczęśliwego, twórczego Nowego Roku :-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każde słowo pozostawione pod moimi wpisami :)

Popularne posty z tego bloga

Album na starej książce